piątek, 17 maja 2013

1-Wszyscy cz 1

Dodaje ten obiecany imagin z Wszystkimi będzie w cześciach będą dwie lub trzy. No to ja życzę udanego czytania i proszę o komentarze.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

                                Wszyscy -Cześć 1

Byłaś już pełnoletnia więc mogłaś o swoim miejscu zamieszkania. Ale twoja mama ci na to nie pozwalała. 

-No ale mamo jestem już pełnoletnia -spojrzałaś na mame , błagającym spojrzeniem.

-Tak wiem ale nadal jesteś moją córką. -Odeszła do salonu.

-No chociaż do Londynu tak mieszka tata. -Próbowałaś ją przekonać.

-To nie jest dobry pomysł. -Odpowiedziała nie patrząc ci w oczy.

-Mamo czemu. -Tupnęłaś ze złością na twarzy.

-Tata nigdy się tobą nie interesował , a tu nagle raz czy dwa razy dzwoni i pare razy odwiedza a ty od razu myślisz ze cie kocha i będzie?

-Tak myślę , że mnie kocha. Nie zajmował się mną , bo nie wiedział o moim istnieniu , bo nie byłaś łaskaw mu o mnie powiedzieć. --Powiedziałaś te słowa ze łzami w oczach.

-On o tym nadal nie powinien wiedzieć. Jak z nim byłam miał sprawę w wiezieniu za pobicie , chcesz żeby i ciebie pobił jak się zdenerwuje.? -Zadała te pytanie jak najbardziej oczywistą  rzecz na świecie.

-Mamo nie zmieniaj tematu! A czyli , że ja jestem rzeczą? I czemu niby o mnie wiedzieć nie powinien? Tata by mi nigdy żadnej krzywdy nie zrobił. A kocha mnie na pewno jak każdy rodzic! --W tym czasie pierwsza łza spłynęła mi po policzku.

-(T.I) nie to miałam n a myśli!

-NIENAWIDZĘ CIE rozumiesz nienawidzę!!!! -Wybiegłaś do pokoju czaskając drzwiami.

Weszłaś do pokoju i usiadłaś na łóżku , włożyłaś głowę w ręce i zaczęłaś płakać. Wzięłaś telefon do reki wybrałaś numer Horanka i nacisnęłaś zieloną szczałkę , jeden sygnał drugi za trzecim usłyszałaś znani ci głos w słuchawce telefonu.

-Słucham. -Odezwał się jak zwykle wesoło.

-Siema Niall czy mogła bym do was przyjść?. -Zapytałam 

-Jasne przychoć! 

-Dobra to spodziewajcie się mnie za 30 minut.

-Pa ja idę powiedzieć chłopakom , że będziesz!.

Położyłaś telefon na łóżko i otworzyłaś szafę i wyjęłaś z niej Ciemne rurki , długi czerwony T-shirt , czarne vansy. Weszłaś do łazienki ubrałaś się , zrobiłam lekki makijaż a usta musnęłaś błyszczykiem. Wpięłaś włosy w koka i wyszłam z łazienki. Wzięłaś torbę do której włożyłaś telefon i wyszłaś z pokoju.

-Gdzie ty idziesz??? 

usłyszałaś głośny krzyk mamy , który niósł się z kuchni.

-A czy ja ciębie coś jeszcze obchodzę??? -Idę do chłopaków będę o 22:30. -Odpowiedziałaś cichym ale takim głosem , ze mama cie usłyszała.

-Dobrze kotku tylko wróć cała!

Ta kotku pomyślałaś. Wyszłaś z domu patrząc na złoty zegarek trzymający się na twojej chudziutkiej ręce widząc , że zostało ci jeszcze 15 minut więc zwolniłaś krok. Idąc przez park i karmiąc Keviny (Haha Keviny XD) Byłam już przez ich domem przepraszam raczej Willi. Zadzwoniłam dzwonkiem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No to proszę o komentarze bo nie wiem czy robić tylko drugą czy jeszcze trzecią? Jutro będzie następna!


2 komentarze: