Mówią, że nic nie jest w stanie zmienić człowieka...a jednak.
Miłość i osoba,
którą kochamy jest w stanie zmienić nie tylko nas,
ale i całe nasze życie.
Tak było z [T.I]. Dziewczynie,
o której wszyscy źle myśleli i nie dawali już szans na zmianę.
Dziwka, narkomanka,
suka- tak nazywali ją ludzie.
Ale w tym wszystkim było dużo prawdy.
Otóż [T.I] uchodziła za najładniejszą i najbardziej pożądaną dziewczynę w mieście.
Nie było chłopaka, mężczyzny,
który by się na nią nie obejrzał,
który by do niej nie zagadał.
A ona to wykorzystywała.
Puszczała się na prawo i lewo,
chodziła na imprezy,
brała używki, narkotyki,
paliła zioło, papierosy
. Z dnia na dzień spadała coraz niżej,
aż w końcu sięgnęła dna.
Matka nie mogła już tego znosić,
dlatego wyrzuciła dziewczynę z domu.
Ona nie miała gdzie zamieszkać.
Rodzina się od niej odwróciła,
normalni przyjaciele,
których kiedyś miała także.
Aby jakoś zarobić na życie,
a właściwie na narkotyki i inne używki tego typu postanowiła zatrudnić się u swojego kolegi,
który miał agencję towarzyską.
On zgodził się pod jednym warunkiem.
Co noc będzie do niego przychodziła i to z nim ją spędzała,
a dniami pracowała.
Taki był układ, na który [ T.I ] zgodziła się bez problemu.
Tak jak się umawiali,
noce były tylko jego i jej,
a dniami przyjmowała klientów,
których swoją drogą było bardzo dużo.
Prawdę mówiąc [T.I] miała największe branie i to u niej w pokoju było najwięcej alfonsów.
Zazwyczaj byli to bogaci mężczyźni,
którzy zostawiali ogromne napiwki,
ale tego dnia ku zdziwieniu dziewczyny,
przyszedł całkiem młody i przystojny chłopak.
Był bardzo dobrze zbudowany,
jego oczy były brązowe,
a włosy idealnie ułożone.
Z uśmiechem na twarzy wszedł do jej pokoju.
Na łóżku ujrzał śliczną młodą dziewczynę,
a nie dziwkę,
która była najlepsza w burdelu.
Chłopak doznał dziwnego uczucia...Uczucie,
które kazało mu zabrać stąd ową kobietę i rozkochać w sobie do szaleństwa.
Nie przeszkadzało mu to
, że jest prostytutką,
która sprzedawała się po kilkanaście razy dziennie.
Chciał ją zabrać i sprawić,
by już nigdy tego nie robiła.
By już na zawsze przy nim była,
by nazywała się panią Malik i by urodziła mu mnóstwo dzieci,
które razem będą kochać i wychowywać.
ZAKOCHAŁ SIĘ.!!
Zakochał od pierwszego wejrzenia.
Wcześniej nie wierzył, że taka miłość w ogóle istnieje
. Myślał, że to tylko wymysł ludzi, a jednak... Mylił się.
Coś w sercu podpowiedziało mu,
że dziewczyna czuję do niego to samo...To była prawda.
Bez słów podszedł do niej,
złapał ją za rękę i w tym co była ubrana,
wyprowadził z burdelu i doprowadził do tego,
by już nigdy tam nie wróciła.
Zamieszkała u niego, a ich miłość z dnia na dzień kwitła.
[ T.I ] zmieniła się. Zmieniła dzięki Zayn'owi.
Chłopakowi, który ją ocalił.
To jemu wszystko zawdzięcza.
A teraz... są szczęśliwymi rodzicami dwójki wspaniałych dzieciaków,
których kochają całym sercem.
Jedna wielka szczęśliwa rodzina.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~